Wisienkowe wspominki
Relacja z obozu - turnus I
Obóz jungów
"Turnus pierwszy rozpoczęty!"
Do godziny 10 rano wszyscy obozowicze sumiennie stawili się na obozie jungów. Pochmurne niebo i porajski deszcz nie ostudziły zapału jungów do głębszego zapoznania się z zakątkami obozu. Wieczorne zabawy sprawiły, że jeszcze nieznajomi sprzed paru godzin zachowywali się jak zgrana załoga dążąca do tego samego celu - uzyskania patentu. Przez kolejne dni jungi chłonęły widzę niczym gąbki do klarowania optymistów. Pewnego słonecznego poranka wszystkie załogi monik, omeg i optymistów wzięły udział w regatach wioślarskich.