Nie zanotowaliśmy żadnych poważnych zachorowań, może tylko kilka żołądeczków po niedzieli odwiedzin /babcia dała dodatkowe kotleciki/ , ominęliśmy udary słoneczne i wszelkie egipskie plagi. Osiemnastu kursantów uzyskało "nowy" patent żeglarza jachtowego - na osiemnastu którzy przystąpili do egzaminu. Można powiedzieć wynik bardzo przyzwoity. Również uzyskane oceny świadczą o bardzo dużym zaangażowaniu słuchaczy oraz dobrej pracy kadry. Do celu dopłynął też obóz jungów a właściwie wikingowie z dalekiej osady. Na tradycyjnym chrzcie morskim uzyskali nowe żeglarskie przydomki. O niełatwe to było zadanie.
Po raz pierwszy w historii Ośrodka zostało przyznanych sześć patentów CADETA. To już ostatnie etap podstawowego, dziecięcego szkolenia żeglarskiego. Jeszcze tylko klarowanie sprzętu do przekazania, ostatnie pożegnalne ognisko, ostatni porajski wieczór i wyjazd do domów. Szkoda tylko, że już nigdy w takim składzie nie spotkamy się w tym miejscu.
Ten turnus to dla mnie nowe wspaniałe doświadczenie za dziękuję kadrze i uczestnikom.
Wasz Stary Zejman
Zbyszek Mitręga