Harcerski Ośrodek Wodny Harcerski Ośrodek Wodny

baner lewy opp

Informator 2025

baner lewy treminy egzaminow

baner lewy egzamin

Różności z oceanu

O pływaniu na pływach

Pełni chęci, energii i tęsknoty za bezkresem wód, wyruszyliśmy w stronę Nieuwpoort. Podróż upłynęła bez większych problemów, pomijając śmieszne znaki objazdowe w Holandii i cudowną Antwerpię (nocą). Po 16 godzinach podróży, dotarliśmy do Oestende, gdzie zaplanowaliśmy nasz nocleg.

W oczekiwaniu na naszego Kapitana oraz jacht, wykorzystaliśmy maksymalnie słoneczny dzień, co odbiło się później na zużyciu kremów kojących brązowiejącą skórę. Zwiedzając okoliczne plaże, mieliśmy okazję przekonać się, co tak naprawdę znaczy odpływ - "Dlaczego ta woda jest tak daleko?"

Czytaj dalej

Beskidy zimą

Kolejna impreza kadry poza Ośrodkiem. Tym razem zaatakowaliśmy Beskid Żywiecki a dokładniej Halę Lipowską z jej schroniskiem i stokiem narciarskim.

Piątkowy poranek... Gdzieś po 0500 w białym Seicento, 4osoby, plecaki, narty, buty i koło zapasowe porusza się z zawrotną prędkością (ograniczoną stosunkiem masy pojazdu do mocy silnika i oporem nart i bagażnika dachowego) w stronę Beskidów. Według namiarów podanych przez resztę ekipy (drugie Seicento, Fabia i Accent) nie było szans żebyśmy ich dogonili. A jednak!! Po minięciu Katowic Sokole Oko - Tomek (vel. Banan) wypatrzył gdzieś na trasie resztę wyprawowych pojazdów. Opanowaliśmy parking przy McDonaldzie i ustaliliśmy dalszy plan gry. Konwój ruszył w dalszą drogę do Złotnej.

Czytaj dalej

Nurki,

Tak wiele razy przemierzaliśmy wody morskie w różnych rejonach świata, że przyszła najwyższa pora by zobaczyć, co jest pod nami. A dokładnie pod powierzchnią wody. HOW Poraj to nie tylko żeglarstwo. Jak zresztą mieliście okazje poczytać nie boimy się zajrzeć nawet na szczyty górskie. W listopadzie natomiast przyszedł czas zbadać głębiny (przynajmniej takie, na jakie zezwalają nam uprawnienia nurkowe). Mam przyjemność napisać Wam o tym, że jako pionier ośrodkowy badam rejony morskich odmętów przy współpracy z ludźmi równie zapalonymi do swojej pasji jak instruktorzy Poraja. Ale o co chodzi?

Czytaj dalej

Podbijamy Beskidy

Po spływie wpadł nam do głowy pomysł kolejnej wyprawy tym razem w góry... No dobra, Romek zaproponował a my bez wahania przyłączyliśmy się do tego pomysłu. I tak 14.10.2006 wyruszyliśmy zdobyć Babią Górę!!

Ekipa spotkała się w całości tuż za bramkami wjazdowymi na autostradę A4. Lekki poślizg czasowy... bo okazało się, że Ewie się troszkę zaspało. No cóż zdarza się a zwłaszcza o tak wczesnej porze (spotkanie zaplanowane na 07:30 a trzeba było jeszcze na nie dojechać kawałek). Wszyscy w komplecie?? No to ruszamy do Zawoji!!

Czytaj dalej

Warto Wartą do Poraja

Piątek 15 września 2006... Parę minut po godzinie osiemnastej docieramy do naszego kochanego ośrodka w Poraju. I... od razu zaczynamy przygotowania do sobotniego spływu. Kolejny raz, chyba już ostatni w tym sezonie, uwalniamy kanadyjki z objęć sennego hangaru. Pobudka panienki!! Jutro czeka was spływ!! Przy okazji trzeba było przebudzić Bystrą, która zaległa na potrzebnej nam przyczepie... Przepraszamy Cię!! No i po raz pierwszy widzimy naszą nowa Celną w takim stanie... WOW!! Z drewnianymi listwami i pokładami wygląda cudownie!! Jeszcze do końca nie gotowa, ale cóż - już ją czeka poważne wyzwanie i prawdziwy chrzest kanadyjkowy. Załadunek szedł sprawnie jeszcze tylko pagaje, kamizelki, wiaderka, czerpaki, gąbki i możemy ruszać do Myszkowa... No jeszcze trzeba było obudzić Pawła, który miał ten zestaw sprzężony poprowadzić.

Czytaj dalej