Druh Paweł Stojak, co go Stoju nazywają, Dziewczyn 6 pod opieką ma.
Mimo, że zajmuje się stażówką całą,
Najwięcej radości mu sprawia wachta pierwsza.
Na wodzie wiecznie na Barakudzie,
Pilnuje zwrotów przez rufę i sztag
I czego by złego nie zrobili ludzie,
On zawsze pomoże, ten nasz porajski mag.
Dookoła czujnie się rozgląda,
Wszystko tłumaczy cierpliwie i powoli
I chociaż czasem niemożliwego żąda,
Jachtu na złom wysłać nie pozwoli.
Zawsze wesołym, miły, zabawny,
A gdy przychodzi zganić kursanta,
Nagle się robi nadzwyczaj poważny.
Szczęście, że nie prowadzi do Komendanta.
I na koniec tego obozu,
Za wszystko, co dla nas zrobił Druh
Co wytłumaczył o jeziorze i morzu,
Stażówka swe podziękowania wprawia w ruch!
Różności z oceanu
Regaty
Hej wy optymiściarze!
Już na rufę, już na dziób!
Znosić łódkę nadszedł czas
Na regaty ruszać wraz!
Dalej, dalej mknij jak drakkar
Poprzez wody, fali moc.
Wybierz żagiel, ster na metę
Będzie dobrze! Hej! ahoj!
Żegluj
Żegluj, żeglarzu tam
Gdzie gwiazdy wysoko
I morze szerokie...
Żegluj i odkrywaj nieznane
Niech cię poniesie wiatr gdzie chce.
Gdy już tam dotrzesz- zrozumiesz,
Że życie jest pełne niespodzianek.
Żeglować to cos wspaniałego,
Magicznego, zdumiewającego.
Każdy ma jakieś marzenia,
A moim jest żeglować.
Gdy usłyszysz wiatr,
Który szumi ci w uszach
Rozejrzysz się i zrozumiesz
To, co czują inni...
Rozwijając żagle nie myśl o tym,
Co się stanie zaraz,
Lecz pomyśl, co się dzieje teraz!!!
I nie martw się, brnij naprzód
Bo każdy dzień przynosi cos nowego.
Marzenia się spełniają
Stanęłam na kei brzegu
poczułam wiatr i szum fal..
Łódki stały w szeregu
wyjechać stąd będzie żal.
Patrzyłam na jachty w oddali...
Marynarze żagle stawiali,
kapitan komendy wydawał
a żeglarz cumy oddawał.
Stanęłam i patrzyłam
jak do wiatru żagle się rwą.
Stanęłam tak i marzyłam,
że tutaj znajdę swój dom.
Wtem krzyknął kapitan do mnie:
„Potrzebna nam silnych rąk para!"
Czy on na swój jacht mnie chce?
Na jacht nazywany „Sara"
Tak spełnił marzenia moje...
Żegluję z nimi po świecie,
Na jachcie mam swoją koję
Opowiem wam, jeśli chcecie....
Mój port
Jestem w porcie
Porcie moich marzeń
Stoi tam jacht
Duży i piękny
Wchodzę na niego
Siadam w kokpicie
Obserwuję
Piękne żagle i długie liny...
Zaczynam płynąć
Luzuje talię
I płynę w półwietrze
W stronę słońca
Ono jest gdzieś na horyzoncie...
I tak zaczyna się
Mój pełen szczęścia dzień.