Harcerski Ośrodek Wodny

Turnus już w pełni. Za nami połowa obozu. Pierwszego dnia wyruszyliśmy w rejs dookoła Europy. Naszym pierwszym portem była Norwegia. Tam spotkaliśmy małżeństwo Wikingów, które przybliżyło nam historię i tradycje tego ludu. Bardzo dobrze poznaliśmy również krajobrazy Norwegii, a w szczególności fiordy. Następnie popłynęliśmy w kierunku Anglii. Dzień w morzu umililiśmy sobie tworząc papierowe rybki. Kiedy dopłynęliśmy do Anglii nauczyliśmy się trochę o etykiecie jachtowej i poznaliśmy wiele nowych szant (mamy nawet pokładowego grajka, który umila nam czas brzdękając na gitarze). Teraz już wiemy, jak prawidłowo powinien zachowywać się każdy żeglarz. Niestety, podczas podróży do kolejnego państwa, czyli do Holandii, zostaliśmy zaatakowani przez piratów! Dzielnie obroniliśmy naszą łajbę, ale musieliśmy przejść grę terenową, aby dotrzeć do skarbu ukrytego przez korsarzy. W końcu udało nam się dopłynąć do kraju tulipanów. Tam nauczyliśmy się wiele o ekologii i o tym jak powinniśmy chronić naszą planetę. Potrafimy już oszczędzać wodę, segregować śmieci, a nawet grać w butelkowe kręgle. W czasie podróży do następnego portu poznaliśmy kilka żeglarskich tańców. Po męczącym dniu w morzu wreszcie zacumowaliśmy we Francji. Poznaliśmy kilka najważniejszych miast, a potem odwiedził nas pewien gość. Był to francuski impresjonista, który poprowadził nam artystyczne warsztaty z malowania na żaglu. Cały rejs doskonalimy swoje umiejętności żeglarskie, każdy z nas już świetnie sobie radzi.

Turnus zaczął się słonecznie i bezwietrznie, jednak zaraz po zakończeniu apelu rozpoczynającego obóz wyszliśmy na wodę. Co prawda użyliśmy w tym celu silników i wioseł, ale doskonale wiedzieliśmy, że to szybko się skończy i już za niedługo będziemy stawiać pierwsze kroki na żaglach. Dzień pełen wrażeń zakończyło ognisko integracyjne pełne śpiewu i zabaw.
Następnego dnia odwiedził nas pierwszy gość specjalny – druh Paweł Gąsowski, znakomity instruktor. Opowiadał nam o niesamowitym rejsie do Kemi, najdalej wysuniętego na północ portu bałtyckiego.
Wkrótce pogoda zmieniła się. Zerwał się wiatr, który jak na warunki panujące w Poraju był bardzo silny. Obawialiśmy się burzy, ale skończyło się na kilku błyskach na horyzoncie i odgłosach gromów w oddali.
We wtorek zaczęło się to, co kursanci lubią najbardziej – testy! My (stażówka) również napisaliśmy pierwszy sprawdzian powtórkowy z budowy jachtu i teorii żeglowania.
Niedługo potem odwiedził nas kolejny człowiek morza, Zbigniew Mitręga, wybitny żeglarz i wieloletni komendant HOW Poraj. Opowiadał on o etykiecie jachtowej a także dobrych zwyczajach żeglarskich. Nie obyło się bez historii z pierwszej ręki. Nawet druhowie, którzy słyszeli te opowieści nie po raz pierwszy, byli pod głębokim wrażeniem.
Wczoraj poprowadziła dla nas zajęcia Anna Poraj, dotyczyły one pływania na wielkich żaglowcach. Teraz, kiedy piszemy tę relację, jest już po niedzieli odwiedzin. Przed nami ostatnia prosta i zamierzamy dać z siebie wszystko.

W niedzielę 29.06 rozpoczął się pierwszy w tym roku turnus obozu jungów.Uśmiechnięte Jungi szybko przyswoiły podstawowe zasady musztry, co pozwoliło nam oficjalnie przypieczętować początek I turnusu na uroczystym apelu. Cały obóz Jungów wyruszył we wspólny, osiemnastodniowy rejs dookoła Europy.
Jungi opanowały do perfekcji sztukę wiosłowania i stawiają już swoje pierwsze kroi na żaglach .Z godziny na godzinę dochodzą do większej wprawy w wydawaniu żeglarskich komend! Czas pomiędzy zajęciami na wodzie wypełniany jest dużą ilością rozrywek, a wszystko to w temacie wyprawy dookoła Europy.
Rejs rozpoczął się w Polsce, dokładnie w mieście Gdańsku. Następnie odwiedziliśmy Wikingów gdzie poznaliśmy sztukę szyfrowania runami. Kolejnym przystankiem okazała się słynna angielska herbatka u samej Królowej Elżbiety II ! Dzięki tej wizycie poznaliśmy zasady etykiety jachtowej i zaprzyjaźniliśmy się lordami.Po oddaniu cum, plan był prosty - dopłynąć do Francji. Jednak podrodze zupełnie nie oczekiwanie zaatakował nas statek piratów. Jeden z piratów przez przypadek zostwił nam wskazówki dzięki którym wszystkie jungi dotarły do skarbu! Zaraz po odnalezieniu skarbu piratów obraliśmy kurs na Francję!

Czas na pierwszym turnusie leci jak szalony, dzisiaj minął już dziewiąty dzień obozu. W pierwszym tygodniu mieliśmy typowo żeglarką pogodę – wiatr idealny do nauki i cudowne słońce. Dzięki temu wszystkim udało się poczynić wyraźne postępy w sztuce żeglarskiej. Młodsi kadeci zapoznali się z Omegami, starsi kadeci z Polarisem i Borą, kurs pilnie uczył się manewrów wymaganych na patent żeglarza jachtowego, a stażówka odświeżała zakurzoną po roku wiedzę i umiejętności żeglarskie oraz uczyła się manewrować jachtem motorowym. Podczas przygotowania do ciszy nocnej czas umilają nam utalentowani kursanci, których grę na gitarach i głośny śpiew słychać na całym obozie. Co więcej ich wokalne zawzięcie nie zostaje ugaszone nawet przez prysznice ;) W tym roku, po raz pierwszy w naszym ośrodku kadetom przyznawane są odznaki za opanowaną wiedzę. Młodzi żeglarze dzielnie zmierzali się już z ratownictwem, wielkimi żaglowcami, bosmanką i MKSem, a niektórym udało się już zdobyć pierwsze sprawności. Przed nimi jeszcze możliwość zdobycia kolejnych odznak – róży wiatrów, wioślarza, polskiego żeglarza i regatowca. Wszyscy trzymamy za nich kciuki i mamy nadzieję, że uda im się zdobyć ich jak najwięcej. Stażówka odkrywała tajniki Zalewu w Poraju, wybierając się na całodniową wyprawę na Mancie, podczas której szlifowała swoją praktykę żeglarską i zdobywała nowe umiejętności. Jak na razie prawdziwym hitem naszego turnusu okazała się wprowadzona na ognisku gra w "barana". Kursanci są dla całej kadry źródłem codziennych niespodzianek, a ich filozoficzno – naukowe dyskusje nie mają końca. Nawet zwykłe testy okazują się być polem do popisu dla kreatywnych uczestników obozu, którzy piszą na przykład, że po usłyszeniu sygnału dźwiękowego o znaczeniu "uwaga" należy się ubrać, zwolnić, zachować ostrożność, zawołać kolegę i poprosić, aby wyjął harpun, na wypadek jakby za zakrętem była sarna na tratwie. Mamy nadzieję, że tak wesoła atmosfera będzie nam towarzyszyć do końca turnusu.

Z przyjemnością informujemy, iż założone przez instruktorów HOW Poraj "Stowarzyszenie Instruktorów Harceskiego Ośrodka Wodnego w Poraju" uzyskało w dniu 9 czerwca upoważnienie Ministra Sportu do przeprowadzania egzaminów na patenty Żeglarza Jachtowego i Jachtowego Sternika Morskiego.

Uprawnienia egzaminatorów uzyskali:

1. Grzegorz Dronka (ŻJ, JSM)
2. Maciej Jodłowski (ŻJ, JSM)
3. Bartosz Bekiersz (ŻJ, JSM)
4. Małgorzata Burkhard (ŻJ, JSM)
5. Paweł Burkhard (ŻJ, JSM)
6. Jakub Stęchły (ŻJ, JSM)
7. Agnieszka Bajor (ŻJ, JSM)
8. Krzysztof Peroń (ŻJ)

Wstępnie zaplanowaliśmy następujące terminy egzaminów na patent Żeglarza Jachtowego:

1. 15 lipca 2014, początek o godzinie 09:00
2. 3 sierpnia 2014, początek o godzinie 09:00
3. 9 sierpnia 2014, początek o godzinie 09:00
4. 22 sierpnia 2014, początek o godzinie 09:00

Więcej informacji o egzaminach będziemy publikować na stronie http://www.howporaj.org.pl/egzaminy