Harcerski Ośrodek Wodny Harcerski Ośrodek Wodny

baner lewy opp

Informator 2025

baner lewy treminy egzaminow

baner lewy egzamin

Zdjęcia z III turnusu

Dzisiaj jak co roku odwiedził nas niezawodny druh Tadeusz. Efektem wizyty jest garść fotek z III turnusu

{pgcooliris id=464}

Jeszcze o drugim turnusie

Ahoj!
Drugi turnus 2017 w pełni, aż dziwnie myśleć, że zbliżamy się ku końcowi. Chcielibyśmy przedstawić wam naszych kursantów. Przeprowadziliśmy wywiady z kilkoma z nich. Dodatkowo wachta 4 młodszych kadetów wraz druhami ułożyła piękny wiersz.

1. Z jakiej wachty jesteś?
Laura M - z wachty 3 starszych kadetów (kokonuts <3 )
Marysia G. i Franek S. - Wachta 8 Kursowa.
Mikołaj F. - Wachta 4 młodszych kadetów.
Zosia P. - Wachta 1 stażowa
Maciek D. - wachta 2 stażowa
dh Mateusz – wachta 6

2.Co ci się najbardziej podoba na turnusie?
Laura M - Jedzonko. Na pewno nie Bora.
Marysia G. i Franek S - Niesamowite osoby.
Zosia P. – druh Kuba i ogniska
Maciek D. - ogniska
dh Mateusz – druhny

3.Ulubiona szanta wachty?
Laura M - Szanta 24 lutego.
Marysia G. i Franek S. - North-West Passage.
Mikołaj F. - North-West Passage.
Zosia P.- North-West Passage.
Maciek D. - North-West Passage.
dh Mateusz – Hej, ho żagle staw!

4.Opisz swoją żaglówkę w 1 zdaniu
Laura M - Askręcalna, gibna i szybsza od Northa, Westa i Pierwszej!
Marysia G. i Franek S. - Jest trochę jak krowa.
Mikołaj F. - Nasza żaglówka jest po prostu najlepsza
Zosia i Maciek – „Kto kierowcą czołgu jest”- Kuba Matelski 2017
dh Mateusz – Błękitna strzała, niezwykły jacht z duszą.

5. Najśmieszniejsza sytuacja która zdarzyła się na jachcie?
Laura M - Kiedy próbowaliśmy zaśpiewać kokonuta ale nie wyszło i ze śmiechu po kolei spadaliśmy z ławeczek.
Marysia G. i Franek S. - Cuma na prawej boi.
Mikołaj F. - Kiedy Zosia wybierała cumę nie z tej burty co trzeba.
Zosia P. – Teleskopowy bosak Kacpra oraz jak Paula wypadała i dyskusje z druhem Kubą
Maciek D. – Kuba pływak

6. Czego z zakresu żeglarstwa najbardziej lubisz się najbardziej uczyć?
Laura M - MKS-u .
Marysia G. i Franek S. - Szant.
Mikołaj F. - Węzłów.
Zosia P. - O regatach i pojezierzu Iławskim
Maciek D. - Bosmanka
dh Mateusz - Pływania w półwietrze i pływania w przechyle

7. Ulubiona pora dnia na obozie?
Laura M - Cisza poobiednia albo ognisko.
Marysia G. i Franek S. - ognisko.
Mikołaj F. - Cisza poobiednia, wtedy mam dużo czasu na rozmowy z koleżankami i kolegami.
Maciek D. - wieczór
dh Mateusz - Noc (od zachodu do wschodu słońca)

8. Opisz jak wyglądałby Twój idealny dzień w Poraju?
Laura M - Pobudka o 11. Śniadanie. Później mamy godzinę na przygotowanie, zajęcia przez godzinkę na omegach z silnikami i reszta dnia wypełniona grami w wachtach.
Marysia G. i Franek S. - Wiatr, słońce i ziemniaki.
Mikołaj F. - Tak jak jest .
Zosia P. – Regaty na omegach, wiatr i słońce.
Maciek D. - Pobudka godzina 7:30, bez rozgrzewki. Apel. Śniadanie z mięsem. Regaty omeg bez druhów, Obiad (schabowy i łazanki do wyboru lub oba. Przerwa poobiednia 2 godziny. Regaty optymistami, kolacja (kozacka szynka, ser i pomidory). Prysznic. Ognisko.
dh Mateusz - Każdy dzień tutaj jest dla mnie idealny.

Żeglujemy tu co dnia,
każdy żeglarz radę da.
Nie opuszcza nas ochota,
Każdy chce mieć szoty grota.
Na balaście bomem w głowę
i czasami zęby nowe.
Na komendy tu czekamy,
i z ochotą powtarzamy.
Jeśli znajdzie się tu śmiałek,
niech wiosłuje choć kawałek.
W mięśniach zakwasy,
w uczuciach kwasy,
no i śmierdzące (mokre) adidasy.
Klarowanie to robota,
nie dla lenia, nie dla młota.
Każdy kto temu podoła,
to nie załapie potem doła.
Razem z druhną się śmiejemy
potem łódkę klarujemy!
Zapraszamy na ogniska!
ale nie patrz na nie z bliska!
Chociaż głosy zdarte mamy.
Szanty cudnie zaśpiewamy
A ponadto sztrandowanie
łódkę brudzi niesłychanie
Na jeziorze straszne słońce
Nasze głowy są bolące .

{pgcooliris id=462}

Naszym kolejnym przystankiem były Chiny

Naszym kolejnym przystankiem były Chiny. Nauczyliśmy się pisać swoje imiona w języku chińskim, a także poznaliśmy tradycję chińskich lampionów. Odwiedził nas również gość z Chin – rolnik zajmujący się uprawą ryżu.
Następnego dnia stażówka zorganizowała wielkie regaty na wiosłach dla jungowych oraz kadetowych załóg. W klasie jungowej pierwsze miejsce zajęła załoga Easta – gratulujemy!
Wypłynęliśmy dalej i dopłynęliśmy aż do Australii. Tam poznaliśmy gatunki różnych egzotycznych zwierząt oraz tradycję związaną z tworzeniem aborygeńskich tub. Każdy domek stworzył własną tubę w różnej tematyce (rybołówstwo, rolnictwo). Na końcu wszyscy wystąpili śpiewając szanty i grając na instrumentach.
Po wypłynięciu z Australii udaliśmy się do Indii. Pośpiewaliśmy szanty przy ognisku, a następnie odwiedził nas gość. Jogin, który ślubował milczenie na zawsze. Gość poprowadził dla nas wyciszające zajęcia z jogi.

{pgcooliris id=461}

Jungi dalej podróżują śladem wielkich odkrywców

Jungi dalej podróżują śladem wielkich odkrywców. Naszym następnym przystankiem były Wyspy Kanaryjskie. Tam poznaliśmy kolejnego odkrywcę – Krzysztofa Kolumba. Opowiedział nam coś o sobie oraz historię swojej wyprawy. Każdy domek „wybudował” swoją własną wyspę, które potem zwodowaliśmy w zatoczce optymiściarz.

Kolejnym etapem były Karaiby. Dopłynęliśmy tam przy pomocy astronawigacji. Nauczyliśmy się jak odczytuje się długość i szerokość geograficzną, jak wyznaczyć gwiazdę polarną oraz skąd się biorą zorze polarne.

Następnie mieliśmy przeprawę przez ocean – przeprawialiśmy się tankowcami. Każdy domek otrzymał projekt tankowca lub kontenerowca i na jego podstawie wybudowaliśmy swoje. Komisja składająca się z dh Natalii i dh Kuby poddała nasze tankowce ocenie. Kryteria, które oceniali to były: zgodność z projektem, estetyka wykonania oraz próba obciążenia w wodzie.

{pgcooliris id=460}