Jeden z ostatnich kominków na obozie przygotował obóz stażowy. Kominek związany był z szantą Liniowce i szantą oliwską. Pierwsza wachta zorganizowała zabawy związane z szantą Liniowce. Były konkursy, puzle i inne zabawy mające przybliżyć uczestnikom obozu czasy w których na morzach pływały liniowce. Każda wachta miała za zadanie zbudować z członków swojej wachty liniowiec, następnie odbył się konkurs rzucania kulami łańcuchowymi – były to kule połączone łańcuchem służące do łamania masztów nieprzyjaciela. Zadaniem każdej wachty był rzut taką kulą aby zakręciła się dookoła drzewa. Pierwsza część wieczoru zakończyła się wygraną pierwszej wachty.
Skończył się liniowców czas
Odpłynęły w porty zapomnienia
Maszty nocą nie muskają gwiazd
Huk dział już tylko we wspomnieniach
Z burt nie słychać "God save the Queen", "Vive la France"
Nie ma już liniowców na La Manche.
Drugą cześć wieczoru przygotowała II wachta stażowa, która przybliżała wydarzenia związane z Bitwą pod Oliwą w której brały udział okręty szwedzkie i polskie. Wydarzenia które miały miejsce podczas tej bitwy zostały nam zaprezentowane podczas inscenizacji bitwy. Uczestnicy obozu zostali podzieleni na 2 grupy. Jedna z nich reprezentowała okręty polskie a druga szwedzkie. Rozpoznanie poszczególnych okrętów ułatwiały przygotowane przez stażówkę czapeczki Polski i Szwecji. Uczestnicy zostali powiązani w okręty dwu i trzymasztowe i ich zadaniem było pobić przeciwnika za pomocą balonów z wodą. Zabawa była wyśmienita.
Byl wiek XVII, rok dwudziesty siodmy,
Listopadowy wiatr zimny wial.
Byla niedziela i slonce wstawalo,
Na "Swietym Jerzym" sygnalem byl strzal.
Ma Anglia Nelsona i Francja Villeneuve'a,
Medina-Sidonia w Hiszpanii zyl.
A kto dzis pamieta Arenda Dickmanna?
To polski admiral, co z Szwedem sie bil.
{pgcooliris id=420}