Warunki pogodowe również są idealne do szkolenia: zwykle wieje przyjemna dwójka, ale mieliśmy już też okazję pływać w ciszy oraz uciekać przed burzą. Wszystkie załogi refowanie zdążyły opanować do perfekcji, większość z nich przećwiczyła też już awaryjne sztrandowanie, który to manewr jak zwykle wywoływał najwięcej emocji.
Odwiedzają nas także liczni goście ze swoimi opowieściami - dh Grzesiu Budny opowiadał o Pogorii, dh Romek Witek o teorii żeglowania, a dh Zbyszek Mitręga, jak zawsze inspirujący, o poszanowaniu bandery i życiu na morzu.
Kadeci rozłożyli na Niedzielę Odwiedzin piękną galę flagową, a następnie okazało się przy zaliczaniu sprawności, że umieją odczytywać wiadomości w Międzynarodowym Kodzie Sygnałowym nie gorzej niż w ojczystym języku. Miło też słyszeć, gdy na wodzie rozbrzmiewają piosenki żeglarskie w ich wykonaniu, a ich repertuar powiększa się z każdym następnym dniem.
Kursanci na patent wciąż halsują, zaczęli już czuć zbliżający się egzamin, a co za tym idzie, zaczęli również naukę. Po ostatnim wieczornym pływaniu pod nadzorem i spektakularnym karambolu przy keji (bez strat w ludziach i sprzęcie) cały czas pytają nas, czy będą mogli jeszcze kiedyś to powtórzyć. Postępy w ciągu ostatniego tygodnia zrobili znaczące od dukania komend po pełen spokoj w obliczu potencjalnego zderzenia z brzegiem.
Stażówka natomiast bawi się świetnie - jak to zwykle stażówka. Zajęcia są sportowe - "regaty pod druty", strategiczne - "planowanie rejsu", z łączności - "UKFki" i oczywiście żeglarskie - "manewrowanie jachtem żaglowym". Jedna z wacht opracowała także studium przypadku "jak skutecznie pełnić wartę nocną".
We wtorek odbyła się także wizytacja gości z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Przebiegła ona w bardzo miłej atmosferze, uzyskaliśmy w prezencie kilka tajemniczych gadżetów, zresztą o tym już było.
Czas już wychodzić na wodę, pogoda dopisuje, a więc
Czuwaj Ahoj!
Instruktor służbowy
{pgcooliris id=419}