Harcerski Ośrodek Wodny Harcerski Ośrodek Wodny

baner lewy opp

Informator 2025

baner lewy treminy egzaminow

baner lewy egzamin

1500 km na południe

Na wysokości prawie 2000 m. n. p. m., 1500 km bardziej na południe niż zazwyczaj, po 17 godzinach drogi, przez 13 bajkowych dni, silna 7 osobowa reprezentacja porajskich instruktorów udowodniła, że żeglarze nie są sportowymi monogamistami, a wodę w postaci śniegu kochają prawie tak mocno jak tą za burtą.

Dzięki uprzejmości Pana Marka Paska nasza narciarsko - biegowo - snowboardowo - kanapowa reprezentacja odwiedziła Włoskie Pragelato. Jest to malownicza miejscowość położona w północnej części Włoch, przy granicy włosko - francuskiej, około 100 km od Turynu. Raj dla amatorów białego szaleństwa każdego typu, nie wyłączając nawet skoków narciarskich i szusowania na jabłuszku. Swoje zimowe szlify zdobywaliśmy na stokach i w dolinach zarówno włoskich, jak i francuskich, nie przejmując się ani mgłami, ani śnieżycami, a zwłaszcza prażącym słońcem. Naszym przyjazdem zasialiśmy demograficzny zamęt wśród 8 stałych mieszańców miejscowości, którzy po mimo piemonckiej bariery językowej, przyjęli nas bardzo ciepło.

Z ambitnych planów odwiedzenia w czasie pobytu Mediolanu (wiadomo - "jesteśmy w Mediolanie"), Genui czy Cannes, ostatecznie wygrała wersja wyprawy do Turynu, który skusił nas głównie czekoladowym szlakiem, oferowanym przez słynne Turyńskie fabryki cukiernicze. Ale tak naprawdę to nie nasza wina, że nie dotarliśmy zbyt daleko. Za wszystko odpowiedzialne są nieprzyzwoicie piękne widoki za oknem, ogień spokojnie trzaskający w kominku, restauracja z najlepszą pizzą, w największej ilości odmian, niesamowita cisza i spokój, no i oczywiście nieprzebrana ilość tras zjazdowych na wyciągnięcie ręki.

Jednak Pragelato to miejsce szczególne także dlatego, iż jest siedzibą Fundacji im. Anny Pasek. Organizacja ta zajmuje się propagowaniem bezpiecznej eksploracji górskiej, promocją systemów GPS i telekomunikacyjnych i innymi działaniami mającymi na celu propagowanie działalności naukowej, artystycznej i podróżniczej, podjętej niegdyś przez Patronkę Fundacji. Mieliśmy okazję obejrzeć wystawę zdjęć pochodzących z wyprawy do Buthanu, zatytułowanej "Requiem dla Ani". Prezentuje nieuchwytne piękno dalekowschodniej kultury, zatrzymane w kadrze.

Panie Marku, dziękujemy!

Agata, Agnieszka, Ewa, Ola, Bartek, Krzysztof i Maciek

{pgcooliris id=311}