5 weekendów pełnych wiatru i słońca za nami. Trzeba przyznać że pogoda wyjątkowo nam w czasie kursu, jak dotąd, sprzyjała. Wiatr ucichł tylko na jedno niedzielne przedpołudnie - akurat tyle, aby poznać podstawy zasad manewrowania łodką z silnikiem. Udało nam się także przeprowadzić zajęcia z podstaw ratownictwa na basenie. Kurs płynie nam w sympatycznej, koleżeńskiej atmosferze - kursantów jest 10, podzielonych na 2 wachty. Pływamy na naszych ulubionych Polarisach. Na tym kursie Polarisy są wyjątkowo intensywnie eksploatowane - połowę czasu przepływały na sztormowych fokach i zarefowanych grotach. Ku mojemu zdumieniu zachowują się pod takim zredukowanym ożaglowaniem wyjątkowo przyzwoicie, czyniąc szkolenie nawet w stosunkowo silnym wietrze bezpiecznym (a wiało nam i tak, że sztag był niemożliwy do wykonania na pełnych żaglach).
W tym miejscu chcę podziękować jeszcze raz wszystkim instruktorom ośrodka, którzy pomogli mi w organizacji i przeprowadzeniu kursu (a było ich sporo!). Teraz pozostaje mi tylko trzymać kciuki za dzielnych kursantów - egzamin lada moment...
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z naszego sympatycznego kursu.
Romek Witek, KWŻ kursu