„Do zwrotu przez sztag, grota szot wybierz!"
na każdym kroku słyszę.
„Hej kamizelkę, odbijacz przynieś!"
wiatr w powietrzu te słowa pisze.
W oddali widzę łąkę kwiatów białych-
Żagli przyozdabiających omegi, polarisy...
Te, pełne żeglarzy dzielnych i wytrwałych,
Zwinne i dostojne jak ibisy.
O! Tam z drugiej strony
Widać małe optymisty!
Mkną wszystkie białe i granatowe.
A na nich młodzi marynarze
Z twarzami pokerzysty.
Gdy widzę te wszystkie wodne cuda
Odpływam w marzenia, bujam się w chmurach.
I choć przyjemności zwykle krótko trwają
Pamiętam, że co rok się powtarzają...