Gdy jacht zanurza dziób
W mgły głębokie toni
Ty stoisz tu samotnie na brzegu....
I tylko mała łza spływa po policzku....
Co dzień stoisz tu
I wbijasz wzrok w horyzont
A serce ściska ci nadzieja,
że na morze wypłyniesz też.
Minął rok, dwa lata, dziesięć
A ty czekasz w tym samym miejscu.
Przyprószone siwizną włosy
Owiewają twarz pociętą starością.
Pomarszczone ręce i policzki,
Lecz oczy te same
Szukają żagli
A serce jak zawsze pełne nadziei....