Wachtą stażową kierował Michał Klein po raz pierwszy w charakterze instruktora. Pogoda dopisywała, apetyty też. Ilość zjedzony kromek liczy się w miliony. W historii Ośrodka było wiele obozów stażowych. Ten jednak był wyjątkowy. Już dawno nie było tak zgranego, zdyscyplinowanego oraz aktywnego zespołu. Była to dobra szkoła charakterów. Dwie żeglarki z wachty stażowej - Ania Ickowicz oraz Agata Tułodziecka zostały zakwalifikowane na rejs morski jachtem "WENEDA" w turnusie szóstym tegorocznych wakacji. Na koniec kursu, do egzaminu przystąpiło 19 osób z tego niestety trzy nie zaliczyły.
Żeglarstwa nie jest łatwą sztuką a wiatr i woda sprawiają duże problemy. Te krótkie podsumowanie na pewno nie oddaje treści tych zmagań na kursie.
Obóz jungów to oddziela historia. Trzydziestu młodych ludzi pokonywało siebie, wiatr, swoje mniejsze i większe jachciki, aby się sprawdzić. Na tym turnusie Optymiściarze dorównywali stażówce. Już dawno nie było tyle wspaniałych zabaw na wodzie w berka. Różnych gier i zabaw było, co niemiara.
Obozem kierowała Asia Zamasz - instruktor żeglarstwa - jachtowy sternik morski. Dzielnie wspierała ją młoda, ale bardzo zaangażowana kadra instruktorska - Ania Nagły, Kuba Tyc, Maciek Tomczykiewicz oraz Ola Wiśniowska zwana popularnie " Wiśniówką". Kadrę obozu jungów wspierał uczestnik obozu stażowego Maciek Bolek. Ileż tam przyznali dyplomów i wyróżnień trudno zliczyć.
13 lipca punktualnie o godzinie 12.00 dzwon obozowy zabrzmiał cztery razy, opuszczono po raz ostatni banderę i tak skończył się jeden z sympatyczniejszych turnusów obozów żeglarskich w Harcerskim Ośrodku Wodnym w Poraju. Do następnego miłego i sympatycznego spotkania. Zdjęciea z turnusu wykonał nasz Skarbnik Ośrodka dh. Tadeusz Tarłowski. Piszcie do nas, jeżeli wasze relacje z obozu będą interesujące umieścimy je na naszym forum.
Pozdrawiam Zbyszek Mitręga.