Po sportowych emocjach trzeba było się posilić... tu kolejny raz Edyta wzniosła się na wyżyny kulinarnego kunsztu! A po tych rarytasach wypływających z porajskiej kuchni przyszedł czas na oficjalne podsumowanie kończącego się sezony 2010. Dh. Komendant, kwatermistrz i KWŻ'ci przybliżyli wszystkim jak to w tym roku wyglądało, co udało nam się osiągnąć, z czego powinniśmy być dumni a nad czym warto jeszcze popracować. Oczywiście liczb, statystyk było dużo ale najważniejsze dla wszystkich było to, że kolejny sezon minął sprawnie, wszyscy kursanci wyjechali usatysfakcjonowani, turnusy, rejsy i kursy minęły bezpiecznie, Weneda przepłynęła kolejne kilka tysięcy mil a z jej pokładu zeszło wielu nowych wilków morskich, no i spod naszych instruktorskich skrzydeł wypłynęli nowi żeglarze, motorowodniacy i instruktorzy. I tu ukłony w stronę nowego komendanta gdyż był to jego pierwszy sezon na tym odpowiedzialnym stanowisku - Misiu trzymaj tak dalej! Odwaliłeś kawał świetnej roboty!
Wszyscy chyba zgodnie możemy śmiało powiedzieć, że ten sezon możemy zaliczyć do bardzo udanych i oby następne były równie dobre... ba! Będziemy się starać by były jeszcze lepsze! Teraz niestety przyszedł czas odstawić jachty do hangarów i rozpocząć zimowy sezon remontowo-szkoleniowy byśmy na wiosnę byli w 100% gotowi do otwarcia sezonu 2011...