Jestem bardzo wzruszona Pańskim listem pożegnalnym
Znałam Pana bardzo krótko ale jestem bardzo wdzięczna losowi, że "stanął" Pan na mojej drodze a zwłaszcza na drodze życia mojej córki Karoliny.
Karolina pierwszy raz była w wakacje na obozie w Pańskim ośrodku i mimo ciężkiej pracy jest zafascynowana żeglarstwem i atmosferą, która panowała na obozie.
Myślę, że zaszczepił Pan w niej bakcyla do tego jakże ciężkiego sportu ale jednocześnie pięknego.
Mam nadzieję, że następca Pana będzie kontynuował misję którą dawno temu Pan podjął, gdyż moja córka zapewnia że kolejne wakacje również chce spędzić w HOW PORAJ.
Bardzo dziękuję za wszystko życząc dużo zdrowia i pogody ducha którą Pan obdarzał swoich podopiecznych.
Pozdrawiam
Z poważaniem
Aneta Poseł