Wołamy Cię Słońce! Wypraszamy Cię deszczu! A gdy przyjdzie czas, ogrzewaj nas!!!
K.P
Drogi Panie/Pani Słońce!
Ostatnio zaniedbuje Pan/i swoje obowiązki. Zechciałby Pan/Pani "zejść na ziemię"? ( I zobaczyć co tu się dzieje do jasnej ciasnej!)
Ja mam szczególny problem, bo mam dała mi na wyjazd swoją kurtkę i stwierdziłam, że chyba odziedziczyła ją po zapaśniku sumo! TONĘ W NIEJ!!!
Więc proszę, nie zmuszaj mnie do noszenia tego paskudztwa!
Już chyba wolę wiecznie chodzić w czapce niż w tej pelerynie.
W dodatku łódki, a w szczególności "Moniki" są całe mokre, a co za tym idzie- spodnie również (a baaaaardzo trudno je wysuszyć - ostatnio schły mi 4 dni!!!) Ogólnie jest zimno i mokro, trzeba się grubo ubierać, a to wszystko waży! Trzeba spać pod równie ciężkimi kocami i nie wolno chodzić w sandałach...
No ja nie wiem - zmęczyłeś się po 2 turnusie, czy co? Masz wolne całą zimę!!! Do ROBOTY!!!
M.W;]
Słoneczko, Słoneczko pięknie Cię prosimy,
Spuść na ziemię Swe promyki,
Dość już mamy zimy!!!
O.B.